Życzenia wielkanocne Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej
Przyszedł Jezus, stanął pośrodku, i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzeki do nich: «Pokój wam!»
/J 20,19-21/
Drodzy Bracia i Siostry,
Z okazji tegorocznych świąt wielkanocnych pragnę dotrzeć
do Was z orędziem Zmartwychwstałego Pana, zawierającym tylko dwa słowa „Pokój
Wam”. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać jak bardzo potrzebujemy dzisiaj
pokoju, zarówno w wymiarze międzynarodowym, jak i w naszej Ojczyźnie, w naszych
polonijnych wspólnotach i rodzinach, w Kościele i wreszcie w naszych sercach.
Zatem, wzorem Jezusa, staję pośrodku Was z pasterskim słowem i z serca
płynącymi życzeniami „Pokój Wam”!
Pokój
to nie tylko życzenie, ale i pierwszy prezent Jezusa Zmartwychwstałego dla Jego
uczniów, a więc i dla nas. Skoro pierwszy, to znaczy, że najważniejszy i
fundamentalny dla naszego zbawienia. „Rozpakujmy” ten prezent, aby zrozumieć
jego wartość i znaczenie dla nas.
Biblia
zarówno na kartach Starego, jak i Nowego Testamentu pod pojęciem pokój wyraża
nie tylko wolność od strachu czy lęku, bądź od wojny i zagrożenia, ale przede
wszystkim harmonię serca, umysłu i woli człowieka. Tego rodzaju stan ducha jest
związany z życiem w obecności Boga i zgodnie z Jego wolą. Dlatego też
pozdrowienie, z jakim Jezus Zmartwychwstały zwrócił się do apostołów
przebywających w wieczerniku nie tyle zawiera życzenie spokoju i bezpieczeństwa wobec zagrożeń płynących z
zewnątrz, co zapewnienie o Jego
bliskości i obecności. W ten sposób Jezus potwierdza spełnienie swej obietnicy:
„Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mt 28,4)!
Życzę
Wam, Drodzy Rodacy, takiej właśnie, głębokiej i niezachwianej wiary w obecność
Zmartwychwstałego Pana w Waszym życiu! We współczesnym świecie katolicy mogą
czuć się podobnie jak niegdyś apostołowie zebrani w wieczerniku. Będąc
wyznawcami Jezusa, byli narażeni nie tylko na publiczne napiętnowanie, ale i na
więzienie. W wielu zakątkach świata katolicy są dzisiaj prześladowani, narażeni
nawet na śmierć. W innych są traktowani jak ludzie gorszej kategorii. Trzeba
mieć wiele odwagi płynącej z wiary, by przyznać się do przynależności do Jezusa
i Kościoła i nie ulec pokusie zamknięcia się na otaczający świat, w którym
dominuje ideologia narzucająca wizję życia i człowieka nie mającą nic wspólnego
z Ewangelią. Tym bardziej więc modlę się o żywą wiarę dla Was i zachęcam do
podobnej modlitwy. Jezus zawsze dotrzymuje słowa. Jeśli mówi do nas „Pokój
Wam”, to znaczy, że On przynosi ze sobą pokój. „Niespokojne jest serce
człowieka dopóki nie spocznie w Bogu” – pisał św. Augustyn. Zbliżajcie się
zatem do Niego, niczym apostoł Tomasz, dotykajcie Go obecnego w słowie Bożym i
sakramentach świętych, a Wasza wiara nie
ulegnie rozpadowi w konfrontacji ze współczesnymi prądami cywilizacyjnymi
redukującymi człowieka do wymiaru doczesnego.
Wśród
różnych przyczyn wrogiego, czy w najlepszym przypadku obojętnego, nastawienia
do wiary chrześcijańskiej i Kościoła są także i te związane z naszą słabością,
z grzechem, ze zgorszeniem, z brakiem harmonii między deklarowaną wiarą a
postawą w codziennych sytuacjach życiowych. Droga do pokoju wewnętrznego i
zewnętrznego wiedzie przez czyste serce i zależy od naszych myśli i pragnień,
słów, gestów i czynów. Dlatego życzę Wam pokoju serca, który jest rezultatem
zwycięstw odnoszonych nad własną słabością! Bądźcie posłuszni boskiemu
Mistrzowi, jakim jest Jezus, kierując się Jego wskazówkami i czerpiąc przykład z Jego życia. Niech Jezus staje się Waszym
jedynym Panem!
Starożytni
Rzymianie mówili: „Si vis pacem, para bellum” - jeśli
chcesz pokoju, gotuj się do wojny. To powiedzenie ma swoje zastosowanie w życiu
duchowym. Kto chce żyć w pokoju winien toczyć codzienną wojnę ze swymi
słabościami, złymi przyzwyczajeniami i grzechami. Na szczęście nie jesteśmy w
tej walce pozostawieni sami sobie. Jest z nami Zwycięzca śmierci, piekła i
szatana. Wspiera nas swą łaską i błogosławieństwem miedzy innymi w sakramencie
pokuty i pojednania. Życzę więc Wam, byście odnajdywali drogę do
sakramentalnego pojednania z Bogiem, z innymi ludźmi i ze swoim sumieniem.
Drogim Braciom w kapłaństwie pragnę życzyć wytrwałości i dyspozycyjności w
posłudze w konfesjonale, pełnionej w imieniu miłosiernego Jezusa. Korzystam z
okazji, aby Wam z serca podziękować za dotychczasową ofiarną posługę
duszpasterską. Słowa głębokiej wdzięczności kieruję też do wszystkich, którzy z
Wami współpracują i Was wspierają.
Umiłowani
Bracia i Siostry!
Doświadczając
od Boga przebaczenia grzechów, jesteśmy zobowiązani do podobnej postawy wobec
innych. Codziennie przypominamy sobie tę zależność, gdy odmawiamy jedyną
modlitwę, jakiej nauczył nas Jezus: „Ojcze nasz”. Życzę Wam pokoju wzajemnego,
przebaczenia i pojednania w relacjach, które tego wymagają! „O ile to od was zależy, żyjcie w pokoju ze wszystkimi ludźmi” (Rz. 12,18).
Uczcie się takiej otwartości na drugiego człowieka podczas Mszy świętej, kiedy
stojąc pod krzyżem Jezusa jako jedna rodzina braci i sióstr, przyjmujecie dar pokoju,
którego świat dać nie może (zob. J 14,27). Dzielcie się tym pokojem poza murami
świątyni, aby inni ludzie, w tym i nasi rodacy, którzy oddalili się od Boga
zastanowili się nad powrotem do łączności z Jezusem Zmartwychwstałym obecnym we
wspólnocie Kościoła.
Umiłowani
Bracia i Siostry, wyznawcy Zmartwychwstałego Pana!
Modląc się
za Was i składając Wam jak najlepsze życzenia świąteczne, zapraszam do wspólnej
modlitwy o dar pokoju i pojednania. Skierujmy ją do Jezusa – Księcia Pokoju
słowami św. Franciszka z Asyżu.
„O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia”.
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia”.
Błogosławieństwo Boga Wszechmogącego, Ojca i Syna, i Ducha Świętego niech spocznie na Was i pozostanie z Wami na zawsze!
bp Wiesław Lechowicz
Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej